wtorek, 9 czerwca 2009

pierwszy szkic...

Sama nie wiem, kiedy minęły te miesiące, a właściwie lata.. od dawna nic nie rysowałam kreatywnego... jednak today miałam chęć na zmajstrowanie kobiety... weny nie starczyło na twarz, ale mimo wszystko tak wyglądać będzie pierwsza strona moich szkiców. Rewelacja to to nie jest i długa droga przede mną, ale się nie zniechęcam ;) Może dam jakoś radę z rysunkiem... fizyką, matematyką, geografią i angielskim... Trzeba się w końcu wziąć za siebie...

Ps. jak najdzie mnie chęć, to obrobię zdjęcia z zajęć i wrzucę parę portretów, póki co należy zadowolić się moim niedorobionym rysunkiem ;p

Brak komentarzy: