po prostu, to co się we mnie kryje,
to czego zwykły piasek też nie zmyje.
wszystkie moje wspomnienia,
a także coś z serca brzmienia...
sobota, 16 lipca 2011
szczypta samotności
zawsze kiedy "coś" się zaczyna, inne "coś" się kończy. tylko czasem jest to dość ciężkie przejście. ech. wakacje... zostało mi 2,5 miesiąca, a 2 za mną... odliczam już do października. jednak wolę mieć po co wstawać rano i pośpiesznie się ubierać...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz